wtorek, 4 listopada 2014

Oj dawno mnie tu nie było...

Brak wpisów nie oznacza, że nic rysunkowego nie dzieję się, wręcz przeciwnie tworzymy wieczorami, tak mocno, że temperówki tępią się w błyskawicznym tempie. Tymczasem teraz postanowiłem sięgnąć głębiej do szuflady i przypomnieć sobie jak to stawiało się pierwsze kreski pastelami. A najpierw było...pisklę łabędzia niemego. To już będą 2 lata kolorowego malowania!

Łabędź niemy, gatunek wszystkim znany. Obiekt moich wieloletnich badań i częstych obserwacji. W Bydgoszczy potrafi ich zimować nawet ponad 500 ptaków, szczególnie w samym centrum (niestety nie mają tu łatwo z racji nowo-powstałego mostu wantowego, przez 2 lata było już ponad 10 kolizji!). Także gniazduje w grodzie nad Brdą. W okolicach Wyspy Spornej są co najmniej 2 pary, w tym "Tasio". Kim jest Tasio? To samiec, który ochoczo przypływa do znajomej pani stomatolog (na zawołanie "taś taś"), która jak się okazało ma działkę położoną nad samą Brdą i zna te łabędzie jak mało kto, podobnie jak i bobry, które zrobiły tam olbrzymie żeremie. 

Ciekawe, że zdrowy otłuszczony na zimę łabędź potrafi przeżyć bez pożywienia przez miesiąc, leżąc sobie na lodzie i nie tracąc energii. Będąc na jednej wyprawie terenowej zauważyliśmy, że jeden z leżących na lodzie łabędzi nie może wstać, jak się okazało był to ptak przymarznięty. Sprawdzenie tego wymagało ode mnie nie lada odwagi. Wspólnie z naszym opiekunem musieliśmy przejść przez most, który w przypadku pieszych nie był najlepiej zabezpieczony, gdyż spacerowało się po metalowych kratkach. Nazajutrz odbyła się akcja. Panowie ze straży pożarnej przyjechali na sygnale by ratować nieszczęśnika, który po dniu odwilży przymarzł w nocy. Akcja przebiegła bardzo sprawnie, ptak był zdolny do lotu...a nam pozostało zrobić sobie ze strażakami wspólną fotkę....i cieszyć się z kolejnego uratowanego życia!

Obecnie co robimy dla łabędzi w Bydgoszczy? Już niebawem bydgoszczanie będą mogli zapoznać się z barwnymi tablicami, które będą informowały o miejscach gdzie jest dozwolone dokarmianie tych ptaków (zakaz przy Astorii, gdzie odbywają się treningi kajakarzy, co w efekcie przyczynia się do płoszenia ptaków i ich kolizji z mostami) oraz jak należy to robić by im nie zaszkodzić :) 


Łabędź niemy, Derwent pastela sucha. 
Rysunek sprzedany na aukcji charytatywnej dla koleżanki mojej dobrej znajomej. 
                                     




4 komentarze:

  1. Niewątpliwie Dawidzie, pisz częściej :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam pytanie, czy znasz technikę : sucha pastel na drobny (600 - 1000) papier ścierny ? Niesłychanie miękki rysunek .

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam, rysuje na papierze, który ma fakturę papieru ściernego...ale muszę wypróbować- dziękuję za pomysł !

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń