Często ludzie zadają mi pytanie - jaki jest Twój ulubiony gatunek? Wtedy mogą usłyszeć mewa mała. Ta najmniejsza z mew jest dla mnie uosobieniem delikatności, a zarazem widzimy w niej przedstawiciela mew, które słyną z wielu agresywnych zachowań, np. w stosunku do innych ptaków. Po dziś dzień pamiętam, jak pierwszy raz zobaczyłem mewy małe pod Bydgoszczą, które latały nisko nad stawem rybnym (jak rybitwy czarne), a ja siedziałem wtedy na górce i patrzyłem na nie śledząc każdy ich ruch. Mogłem i mogę tak bez końca! Kolejne ciekawe spotkanie miało miejsce na obozie ornitologicznym Akcji Bałtyckiej w 2006 r. - w miejscowości Kopań. Pech chciał, że właśnie wtedy na zachodnie wybrzeże zawitała Britta - czyli Huragan. Nie zapomnę, jak dzielnie mewki małe walczyły z silnym wiatrem, który zepchnął je bardzo blisko brzegu...oczywiście jeszcze wtedy nie miałem aparatu. Natomiast do wykonania tego rysunku zainspirował mnie pobyt w rezerwacie Mewia Łacha, na obozie GBPW Kuling (sezon 2013), gdzie miałem możliwość przebywania wśród mew małych z bardzo bardzo bliska.
Mewa mała , pastela sucha Derwent, 2013 |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz